Tuesday 25 December 2012

Pak Beng

Po wczesnej pobudce (5 rano) poszlismy na autobus (lokalny) do granicy z Laos. Cel: dwu dniowy 'rejs' po Mekongu. Po dotarciu na granice i przejsciu przez tajski urzad celny stanelismy na ziemi niczyjej. Natepnie przeplynelismy przez upMekong do Laosu i zdobylismy wize.  Teraz na spokojnie moglismy kupic bilet na lodke i zjesc sniadanko. Wyplynelismy dopiero kolo 12 i po 6 godzinach dotarlismy do Pak Beng. Jutro powtorka z rozrywki az do Luang Prabang, gdzie zostaniemy pare dni. A teraz siedzimy na tarasie, pijemy Beerlao i jemy kolacje :)

2 comments: