Zerwalismy sie jak jeszcze bylo ciemno. Ale nie zalowalismy bo gdy odplywalismy promem to akurat wstawalo slonce. Pomachalismy poludniowej wyspie na pozegnanie i spojrzelismy na polnoc. W Wellington pozwiedzalismy troche centrum a pozniej postanowilismy nadrobic zaleglosci filmowe. Poszlismy obejrzec Hobbita w kinie, gdzie byla swiatowa premiera. A, ze film nie jest krotki, to jak wyszlismy troche juz bylo pozno i po ciemku dotarlismy do Parku Narodowego Tongariro.
i jak Wam się podobał film?
ReplyDelete